Park Narodowy Khao Sok w Tajlandii nie bez przyczyny jest uważany za jeden z cudów natury tego kraju. Czy rzeczywiście trzeba wykupić wycieczkę żeby skorzystać z uroków Khao Sok? Czy do dżungli na pewno musisz iść z przewodnikiem? I jak najtaniej dostać się do parku narodowego?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz w moim przewodniku. Oto jak zrealizować Khao Sok na własną rękę.
Czytaj dalej!
Co to jest Khao Sok?
Tajlandia pełna jest niezwykłych miejsc o czasem trudnych do zapamiętania, kilkuczłonowych nazwach. Koh Lanta, Koh Tao, Koh Phang Nga i tak dalej. Wbij sobie do głowy nazwę Khao Sok (nie mylić z Khao Soi – pyszną potrawą kuchni północnej Tajlandii) bo warto!
Nie przedłużając – odpowiedzmy sobie najpierw na pytanie, co to jest Khao Sok.
Otóż jest to park narodowy w prowincji Surat Thani na południu Tajlandii. Teren parku obejmuje 739 km2. Jego duszą jest jeden z najstarszych lasów deszczowych na świecie, a sercem – jezioro Cheow Lan.

Dżungla porastająca park narodowy Khao Sok jest schronieniem dla tysięcy gatunków fauny i flory niezmiennie od 160 milionów lat. Najbardziej niezwykłymi przedstawicielami królestwa zwierząt zamieszkującymi park narodowy są słonie, tygrysy, niedźwiedzie, lamparty, gibony, argusy malajskie (ptaki podobne do pawii), dzioborożce, czy hełmorogi.
Najbardziej ikoniczną rośliną parku narodowego Khao Sok jest bez dwóch zdań największy kwiat na świecie – raflezja.
Jezioro Cheow Lan, chociaż na pierwszy rzut oka wydaje się naturalnym tworem, tak naprawdę powstało sztucznie. W 1987 roku lokalne władze sfinalizowany budowę tamy Rajjaprabha, w wyniku której zalano 165 km2 lasu deszczowego. Muszę przyznać, że to najpiękniejsza ingerencja człowieka w naturę jaką widziałem!
Ważna informacja: Dwa najciekawsze miejsca w parku narodowym Khao Sok – wioska Khao Sok i jezioro Cheow Lan – są od siebie oddalone o 65 kilometrów. Weź to pod uwagę podczas planowania swojej wyprawy.
Khao Sok – Jak dojechać?
Aby dojechać do Khao Sok można oczywiście wykupić wycieczkę. Nie korzystałem z tej opcji, jest dziesiątki biur organizujących tego rodzaju ekspedycje i nie będę rozstrząsał tu tej kwestii. Opiszę jednak, jak dojechać do Khao Sok własnymi siłami.

Jak dojechać Z Bangkoku do Khao Sok?
Najprostszym sposobem aby dotrzeć z Bangkoku do Khao Sok jest najpierw obrać azymut na miasto Surat Thani.
- Samolot to chyba najłatwiejsza (a często również najtańsza) opcja. Codziennie ze stolicy Tajlandii startuje kilkanaście lotów. Ceny biletów wahają się od 600 do 1600 bahtów w jedną stronę.
- Bardziej przygodową opcją jest pociąg. Jeśli zdecydujesz się na wybór tego środka transportu, to z Bangkoku do Surat Thani dotrzesz w mniej więcej 11 godzin. Brzmi strasznie? A nie powinno! Zwłaszcza jeśli kupisz bilet w wagonie sypialnym. Jest wygodnie, czuć klimat przygody i masz z głowy jeden nocleg. Co ciekawe, ceny biletów kolejowych znajdują się w podobnym przedziale do tych samolotowych. W zależności od klasy wagonu zapłacisz od 500 – 1600 bahtów.
Jak dojechać Z Surat Thani do Khao Sok?
Chcąc dojechać z Surat Thani do Khao Sok masz trzy opcje do wyboru:
- Prywatny transfer. Możesz oczywiście skorzystać z usług jednego z taksówkarzy, którzy z pewnością zaatakują Cię tuż po wyjściu z lotniska/dworca. Możesz również zarezerwować transfer za pośrednictwem Phantip Travel. Czas przejazdu prywatnym transportem to około 1,5 godziny.
- „Publiczny transfer”. Ten sam przewoźnik organizuje przejazdy z Surat Thani do Khao Sok na pokładzie czternastoosobowych busów.
- Czas przejazdu: 2,5 – 3 godziny
- Godziny odjazdów: 9:00, 10:30, 12:00, 13:30, 15:00, 17:00
- Cena za osobę: 250 bahtów (+50 bahtów jeśli chcesz zostać dowieziony bezpośrednio do swojego miejsca noclegowego)
- Start: Pranthip Office w Surat Thani
Aby dostać się do Pranthip Office albo bierzesz taxi, albo (jeśli jesteś na lotnisku) wsiadasz w ich busa, który zabierze Cię prosto pod samo biuro.
Jak dojechać Z Krabi do Khao Sok?
Moim zdaniem najlepszą opcją aby dojechać z Krabi do Khao Sok jest wynajęcie skutera lub samochodu. Self-drive pozwala na znacznie większą swobodę w poruszaniu się po parku narodowym i okolicach.
Jeśli Cię to nie przekonuje to zarezerwuj prywatny transfer. Ponownie, zarówno w sieci jak i na miejscu jest naprawdę sporo firm oferujących tego typu przejazdy.
Gdzie spać w Khao Sok?
Wyobraź sobie, że późnym wieczorem siedzisz na tarasie drewnianego domku na skraju dżungli. Odkładasz telefon żeby całym sobą doświadczyć tego niezwykłego miejsca. Wdychasz ciężkie, pachnące wilgocią powietrze i patrzysz prosto w gęstą czerń lasu. Do Twoich uszu dochodzą najróżniejsze dźwięki, których źródeł możesz się tylko domyślać. Czy to jaszczurki biegają po blaszanym dachu Twojego domku? Ten bliski szelest to wiatr, czy może jakieś zwierzę buszujące w krzakach? A te odległe krzyku? Czy to mogą być gibony?

Tak czuliśmy się każdego wieczoru podczas naszego czterodniowego pobytu w Riverside Cottages. To dosyć znany w okolicy resort na skraju (a może już właśnie za skrajem?) dżungli. Praktycznie nie ma zasięgu, internet działa mizernie, co nieco przeszkadzało nam w wykonaniu naszych obowiązków zawodowych. To właściwie jedyna, skromna i łatwa do wyeliminowania wada. A jeśli nie jesteś cyfrowym nomadą, tylko po prostu cieszysz się wakacjami możesz w ogóle nie brać jej pod uwagę. Bowiem pobyt w parku narodowym Khao Sok to nie czas na scrollowanie Instagrama, a na wyciszenie się.
Resort Riverside Cottages znajduje się niecałe 7 kilometrów od wejścia do dżungli. Za pośrednictwem resortu bez problemu możesz zarezerwować zarówno rejs po jeziorze Cheow Lan, jak i przewodnika, który zabierze Cię na jeden z malowniczych trekkingów w okolicy. No chyba, że wolisz zrobić to po kosztach. O tym za chwilę.
Co robić w Khao Sok?
Skoro już mowa o rejsie oraz trekkingach przyjrzyjmy się, co tak naprawdę można robić w Khao Sok. Zacznijmy od łódki.
Łódką po jeziorze Cheow Lan
Kilkugodzinna wycieczka łodzią po jeziorze Cheow Lan to moim zdaniem absolutny must-do jeśli chodzi o park narodowy Khao Sok.

Najłatwiej jest zrobić to za pośrednictwem jednego z biur oferujących tego typu wyprawy. Najczęstszą opcją z jaką się spotkasz jest dwudniowa wyprawa z noclegiem w domkach na wodzie. Ponoć bardzo fajne doświadczenie, ale my z tego nie skorzystaliśmy. Dlaczego? Będąc 1,5 miesiąca w Tajlandii musieliśmy mądrze zarządzać budżetem i po prostu czasami trzeba było z czegoś zrezygnować. Zamiast tego chcieliśmy to zrobić maksymalnie po kosztach.
Cheow Lan – jak zrobić to najtaniej?
Łódki startują z mariny Ratchaprapha. Możesz się tam dostać taxi, prywatnym transferem, lub skuterem. Po dotarciu na miejsce z pewnością ktoś zaproponuje Ci najtańszą wycieczkę, która wcale najtańsza nie będzie.
Grzecznie podziękuj i wejdź do białego budynku z napisem “Information”. Przy okienku znajdziesz “menu” z dostępnymi wycieczkami. My wybraliśmy (najtańszą) opcję numer 1, czyli czterogodzinną wyprawę po jeziorze.

Za łódkę (longboat) ze sternikiem zapłaciliśmy łącznie 1700 bahtów + 40 bahtów opłaty miejskiej (cokolwiek to jest) i po 300 bahtów od osoby za wejściówkę do parku. Czyli łącznie za dwie osoby zapłaciliśmy 2340 bahtów. To absolutnie najtańsza opcja, jaką znaleźliśmy.

Rejs po jeziorze Cheow Lan
Rejs (nie znalazłem innego słowa) po jeziorze należy do kategorii must-do. Nieważne, czy robisz to januszowo tak jak ja, czy w bardziej cywilizowany sposób powiem jedno – zachwyt murowany!
Wapienne formacje skalne są po prostu niezwykłe. Pływając między nimi czułem się jakbym niepostrzeżenie teleportował się na inną planetę – konkretnie, w okolice Proximy Centauri (tak, nawiązuję do „Avatara”).
Nie zapomnij wziąć ze sobą stroju kąpielowego! Po dopłynięciu w okolice najbardziej malowniczych skał możesz poprosić kapitana swojej łajby o możliwość popływania. Tajowie są mili i nie powinni robić Ci problemów ze spełnieniem tej zachcianki.
Trekking do dżungli
Park narodowy Khao Sok oferuje sporo trekkingów-spacerów po okolicy. I tu od razu super ważna uwaga. Wielokrotnie w internecie spotykałem się z twierdzeniem, że żeby pójść na trekking do dżungli w Khao Sok musisz mieć przewodnika. To nieprawda! Podkreślam jeszcze raz – nie ma konieczności wynajmowania przewodnika jeśli chcesz iść do dżungli. Obowiązek wynajęcia przewodnika dotyczy niektórych tras lub ich fragmentów. Dlatego jeśli chcesz zaoszczędzić, możesz śmiało wbijać w busz.
Druga ważna rzecz – chodząc po szlakach turystycznych nie musisz obawiać się spotkania groźnych, dzikich stworzeń. Zwierzęta nie są głupie i dobrze wiedzą, którędy chodzą ludzie, i konsekwentnie unikają tych miejsc. Niestety, to homo sapiens jest najgroźniejszym gatunkiem na Ziemi.
Okej, w takim razie przyszła pora na krótkie opisanie jednego z ciekawszych trekkingów po Khao Sok – w stronę wodospadu Ton Kloi, odwiedzając przy okazji inny wodospad – Wing Hin.
Trekking w stronę wodospadu Ton Kloi (po drodze wodospad Wing Hin)
Celowo napisałem „w stronę wodospadu”, gdyż do samego wodospadu nie dotarłem. Dlaczego? Bo po przejściu około 3,5 km trasy i dojściu do, nazwijmy to, kawiarenki, dalszą trasę można było pokonać wyłącznie z przewodnikiem. Czy mimo to warto wybrać tę trasę? Oczywiście! Bo tu nie o cel chodzi, a o samą drogę!
Szlak rozpoczyna się wraz z wejściem do parku narodowego. Jeśli jesteście zmotoryzowani (albo zskuteryzowani) to po przejechaniu szlabanu znajdziecie sporo miejsc parkingowych dla swojego pojazdu. Opłata za wejście do parku narodowego Khao Sok wynosi 300 bahtów od osoby.

Tu ważna uwaga – zakupiony bilet wstępu do parku jest ważny tylko w dniu, w którym go kupiłeś. Bilet zakupiony przy wejściu do parku narodowego Khao Sok nie zwalnia z ponownej opłaty jeśli zamierzasz odwiedzić jezioro Cheow Lan (nawet tego samego dnia). W drugą stronę działa to dokładnie w ten sam sposób.
Standardowo, do nawigacji polecam aplikację Maps.me. Trasa w stronę wodospadu początkowo jest dosyć ucywilizowana, jednak w miarę pokonywania kolejnych metrów zaczyna coraz bardziej dziczeć. Pojawia się lekko niepokojące uczucie – w końcu jesteśmy w dżungli, mrocznej i tajemniczej. Na szczęście (przynajmniej dla człowieka), nie masz się co obawiać. Tak jak napisałem wcześniej, zwierzaki unikają ludzi jak mogą. Z wyjątkiem dwóch gatunków małp, które prawie na pewno spotkasz na swojej trasie. Owe małpy to wszechobecne niemal w całej Tajlandii makaki oraz przepiękne langury czarne. Najwidoczniej mają one w głębokim poważaniu swoich ciekawskich, odległych krewniaków, czyli nas.

Wracając do trasy, ścieżka zacznie się zwężać i zbliżać do szumiącej rzeki. Idąc wzdłuż niej dotrzesz do wodospadu Wing Hin. Jeżeli spodziewasz się spektakularnych kaskad niczym nad Niagarą to muszę Cię rozczarować. Wodospad nie jest imponujący. Ale uwierz mi, warto! Dla samej możliwości obcowania z dźwiękami, zapachami i widokami dżungli – warto. A podobno jeśli ma się duuuużo szczęścia i jest się dostatecznie wcześnie rano to istnieje szansa na dostrzeżenie na drugim (dość odległym) brzegu rzeki dzikich słoniów!
Idąc dalej zgodnie ze wskazaniami Maps.me dotrzesz do niewielkiego hmmm… campingu? Po prostu zobaczysz kilka budek zbitych deskami. Od tego momentu pojawiają się znaki, że dalszą część trasy można pokonać wyłącznie pod opieką przewodnika. Przyznaję bez bicia, że poszedłem kilkaset metrów ignorując wspomniane znaki, ale ostatecznie podjąłem decyzję o powrocie.
O czym warto pamiętać podczas trekkingu po dżungli?
- Załóż lekkie i przewiewne długie spodnie. Na trasie roi się od pijawek. Po wyjściu z dżungli obejrzyj się dokładnie.
- W dżungli jak to w dżungli, jest gorąco i wilgotno. Weź ze sobą minimum 2 litry wody i przekąskę na wzmocnienie.
- Nie schodź z utartych ścieżek! Tak jak napisałem, zwierzęta unikają ludzi ale zawsze lepiej dmuchać na zimne. Ponadto, powinniśmy szanować dziewiczą naturę i nie włazić wszędzie z buciorami.
Gdzie zjeść w Khao Sok
Tarzan Cafe
Zdecydowanie moje ulubione miejsce w okolicy wioski Khao Sok. Sama “knajpa” jest interesująca. To drewniana chatka z zadaszonym tarasem na piętrze, gdzie można bezwstydnie rozwalić się na matach i leżankach w oczekiwaniu na jedzonko.
Jeśli góra jest zajęta to nie ma problemu, możesz usiąść pod jedną z altanek lub … w rzece. Serio! Tarzan Cafe leży nad samą rzeką i jeden ze stolików stabilnie stoi dokładnie w środku nurtu.
Co ważne, jest niedrogo, mają bardzo dobre jedzenie i najlepsze smoothie mango-marakuja jakie piłem w Tajlandii.
The 99 Coffee House
Ładna, dwupiętrowa kawiarnia, którą znajdziesz obok miejscowości Khlong Sok przy głównej drodze (nr 401) prowadzącej z Cheow Lan do wioski Khao Sok. Rozsiądź się wygodnie na tarasie, zamów ulubiony napój (szczerze polecam napar z imbiru!) i rozkoszuj się spektakularnym widokiem lasów deszczowych. Zresztą, spójrz na to.

Bridge Hill Cafe
Kawiarnia Bridge Hill oferuje niemal równie nieziemskie widoki co poprzedniczka. Niemal, bo krajobraz szpecą “schody do nieba”, które jednak spełniają swoją marketingową funkcję – przyciągają uwagę i turystów chętnych do cyknięcia insta-fotki. Niemniej, miejsce warte polecenia.

MIłego spełniania marzenia! A tak przy okazji, czego jeszcze chciałbyś lub chciałabyś się dowiedzieć o Khao Sok? Daj znać w komentarzu.